top of page
O Kathy
 

Anielski Zaklinacz

Urodziłem się w rodzinie mieszkającej w małej wiejskiej wiosce. Dorastałem uwielbiając zabawy na świeżym powietrzu i wymyślając gry z moją wyobraźnią. Pamiętam, jak uwielbiałam naśladować moją mamę w gotowaniu, ale zamiast tego robiłam placki z błota! Spędzałem wieki obserwując gąsienice z ich licznymi nogami, często z pięknymi długimi włosami na grzbiecie; a potem przez noc stały się poczwarką; wszystkie nieruchome i twarde na zewnątrz, ale poruszające się z transformującym wzrostem w środku i cierpliwie czekałam, aż pojawi się wspaniały motyl lub ćma. Zakochałem się w naturze. Mój związek z Lady Gaią zaczął się w tak młodym wieku

Muszę przyznać, że szkoła była dla mnie pewnym wyzwaniem, ponieważ I chciałem się uczyć tego, czego I chciałem się nauczyć. Więc niektóre lekcje I loved i inne dobrze hmmmm! Kochałem naukę, ponieważ zmuszała mnie do myślenia. Pokochałem literaturę, ponieważ zabierała mnie w miejsca, do których jeszcze nie dotarłem. Byłem całkowicie uzależniony od starożytnych Greków i cywilizacji południowoamerykańskich, wraz z wieloma innymi starożytnymi cywilizacjami! W tamtym czasie nie wiedziałem, że łączyłem się z częścią mojej wcześniejszej wiedzy życiowej! 

W tych wczesnych latach dzieciństwa często odwiedzał mnie Duch, a ponieważ nie znałem jeszcze swoich darów, bardzo się bałem! Wiem, że przez większość mojego dzieciństwa i młodości spałem całkowicie przykryty pościelą, z wyjątkiem nosa, aby Duch, który co noc wchodził po schodach i wchodził do mojej sypialni, aby wyglądać przez okno, nie widział ja! Gdybym tylko wiedział to, co wiem dzisiaj!

Pewnego dnia mój wspaniały kot Zebedeusz wrócił do domu poobijany i zakrwawiony, a mój partner tamtego czasu i ja byliśmy przyciągnięci, by mocno go przytulić. Nasze hands rozgrzały się do czerwoności i mogliśmy zobaczyć, jak rozluźnia się w naszych dłoniach. Zasnął i po około 20 minutach bardzo gorących rąk nasze ręce zmarzły i spał spokojnie. Około godziny później zaczął pracować, żwawy i krzaczasty! Pełen witalności. Umył się i znowu wyszedł! To było moje pierwsze prawdziwie zapamiętane doświadczenie uzdrawiania i to, co zapoczątkowało mnie na mojej ścieżce eksploracji mnie!

Spędziłem 40 lat, rozumiejąc swoją zdolność łączenia się z istotami anielskimi. We wczesnych latach pracowałem z pięknym anielskim przewodnikiem o imieniu Samotny Wilk. Pięknie pasował do mojej osobowości, ponieważ był bardzo bezczelny i często mnie pogrywał, ale w bardzo zdyscyplinowany sposób! To była dla mnie fantastyczna nauka, ponieważ dość szybko nauczyła mnie rozumieć różnicę między moimi myślami a kierowanymi informacjami. Przyniósł mi również moje połączenie z pradawnymi istotami światła.

Dla każdego z was, kto nagle czuje się odłączony, często dzieje się tak, gdy ci, którzy prowadzili was tak długo, po prostu znikają! Cóż, przydarzyło mi się to pewnego dnia. To było tak, jakbym nie wiedział, jak być sobą. Brakowało mojego wyższego przewodnictwa. Trwało to około 2 dni, aż moja ludzka energia dostosowała się do nowego przewodnika zwanego Sousimuku! Bardzo silny i konkretny tybetański mnich! Przez następny rok kierowano mnie, bym stał się bardziej zdyscyplinowany, a czasami dokładnie mówiono mi, co mam robić!

Z biegiem czasu, gdy moja dyscyplina rosła, wraz z moją wiedzą i zrozumieniem, Sosimuku ustąpił, abym mógł pracować z Wywyvsilem. Istota o takiej czystości, która uczy anielskie istoty na wewnętrznych płaszczyznach i prowadzi wszystkie czujące istoty z tej planety i spoza niej, aby podjęły wszystkie niezbędne kroki do wniebowstąpienia. Od wielu lat współpracuję w harmonii z Wywyvsilem i Matką Światłości, przynosząc orędzia od Matki i Ojca Boga oraz królestwa anielskiego wszystkim, którzy chcą je usłyszeć. To dzięki temu przewodnictwu zdecydowałem się przejść przez Bramę Dharmy, aby zostać Duchowym Autorem i pracować w służbie światłu.

 

 

Podczas tej podróży mój brat George zapoznał mnie z Kulami. Był bardzo utalentowanym duchowym filozofem i przez wiele lat studiował Kule. Stał się bardzo słaby i tuż przed tym, jak wyszedł na światło dzienne, poprosił mnie, abym go przejął i podzielił się cudem Kul! Uwielbiam Kule i uhonoruję jego dziedzictwo, przedstawiając im ludzi, dzieląc się ich wiadomościami i sposobami pracy z nimi.

 

 

Moją pasją jest pomaganie ludziom w zrozumieniu ich  energii i pomaganie im w prowadzeniu życia w sposób duchowy, połączony z ich Boskim JA AM i kontynuowanie rozwijania mojego daru przez cały ten czas całe życie i dłużej! 

bottom of page